×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Miejsce alergologii w systemie - strona 2

Jerzy Dziekoński
Kurier MP

Pojawiły się też sugestie ze strony NFZ, aby wyodrębnić pewne procedury i utworzyć dla nich odrębne listy kolejkowe. Mówimy o pacjentach po przebytej anafilaksji oraz o pacjentach z diagnostyką nadwrażliwości na leki. Jeżeli pacjent jest przygotowywany do zabiegu i istnieje podejrzenie, że jest uczulony na jakieś leki, koniecznie należy to sprawdzić i to bardzo szybko. Wśród konsultantów wojewódzkich zdania są podzielone, czy takie rozwiązanie ma sens. Niektórzy uważają, że w takich przypadkach pacjentów przyjmuje się w trybie pilnym i nie ma potrzeby dzielenia kolejek. Z drugiej strony, w województwach pomorskim czy świętokrzyskim takie rozwiązanie mogłoby się sprawdzić.

Rodzi się zatem kolejne pytanie: czy centralne sterowanie jest w alergologii dobrym rozwiązaniem?

Mieliśmy kasy chorych, które w regionach były autonomiczne. Pytanie, czy pewne problemy powinny być rozwiązywane regionalnie jest jak najbardziej zasadne. Wydaje mi się jednak, że nie dotyczy to tylko alergologii, ale ogólnie całego systemu ochrony zdrowia.

Może zatem postawić na pomoc lekarzy POZ?

Należy zastanowić się, na ile POZ byłaby skłonna przejąć pewne zadania od alergologów. Nie mówię tutaj o immunoterapii. Opowieści, że lekarze rodzinni będą operować wyrostki, przyjmować porody i odczulać pacjentów pozostawiam bez komentarza. W alergologii spotykamy pacjentów, dla których należy poświęcić dużo czasu i lekarze rodzinni choćby z tego powodu nie są w stanie się nimi zająć. To są pacjenci, którzy już dużo przeszli, mieli zaostrzenia i remisje, u których jedna choroba alergiczna przeszła w drugą. Nie sądzę, żeby lekarze POZ byli na tyle odważni, aby podejmować się pewnych procedur.

Niemniej widzę rolę lekarzy POZ w opiece nad pacjentami alergologicznymi. Mówię tu o pacjentach stabilnych, u których np. trzeba przedłużyć leki albo od czasu do czasu wykonać spirometrię. Żałuję, że lekarze POZ nie mogą wystawić skierowania na badanie niedoboru odporności. Dzięki temu wstępnie różnicowaliby pacjentów z niedoborem odporności. Tymczasem chorzy muszą czekać sto dni albo dłużej na wizytę u immunologa.

Z jakimi jeszcze problemami zmaga się rodzima alergologia?

Liczę na to, że nowy minister zdrowia wspomoże nas w zmieniającym się systemie. W pierwszej kolejności, mając na uwadze wielodyscyplinarność naszej dziedziny, należy zdefiniować zadania lekarza alergologa. Specyfika chorób alergicznych i procedur stosowanych w alergologii wskazuje na konieczność utrzymania jednej specjalizacji. Pojawiały się już pomysły, aby wydzielić alergologię dziecięcą. Choroba alergiczna często towarzyszy pacjentom od urodzenia do śmierci, dlatego moim zdaniem powinien ją monitorować jeden lekarz. Dyskusja na ten temat trwa.

Konieczne jest przypisanie procesów odczulających tylko alergologii. Trzeba studzić zapędy w tym względzie. Nie może być takiej sytuacji, że kto się wcześniej obudzi, to będzie zajmował się podawaniem szczepionek. Trzeba zdawać sobie również sprawę z tego, że pracujemy pod pewną presją koncernów farmaceutycznych, które chętnie zdywersyfikowałyby podaż szczepionek podjęzykowych. Jako specjaliści dostrzegamy niebezpieczeństwa, jakie związane są ze zbyt szerokim dostępem preparatów odczulających.

Ważnym elementem jest też monitorowanie pracy oddziałów i przychodni alergologicznych w ramach sieci szpitali. Uważam, że dla dużych ośrodków takie rozwiązanie jest dobre. Mam możliwość przesuwania środków ze szpitala do przychodni lub w przeciwnym kierunku – w zależności od potrzeb. Kolejny punkt to wzmocnienie współpracy AOS i POZ. Nie na takiej zasadzie, że ktoś coś komuś zabiera, lecz na zasadzie kompleksowej opieki nad pacjentem. Lekarz POZ może obserwować pacjenta, może decydować, kiedy chory powinien udać się do alergologa lub pulmonologa na konsultację.

Problemem jest również brak niektórych alergenów do testowania i do odczulania. Dotyczy to zresztą całej Europy. Podlegamy pod przepisu UE i przez to, że Europejska Agencja Leków zaostrzyła wymogi dotyczące badań klinicznych szczepionek, ich dostępność znacznie spadła. Wymóg badań klinicznych dla każdego alergenu oddzielnie oznacza każdorazowo poniesienie kosztów w wysokości 30 mln euro. Dla wielu niewielkich firm produkcja alergenów przestała być opłacalna. Efekt jest taki, że do dzisiaj mamy braki niektórych alergenów – np. niektórych pleśni czy sierści zwierząt.

Warto też przyjrzeć się anafilaksji pod kątem epidemiologii w Polsce, bo temat nie jest do końca zbadany. W mojej ocenie należy też dążyć do poprawy dostępności adrenaliny do samodzielnego podawania, zwłaszcza w grupie pacjentów pediatrycznych. Zarówno lekarze, jak i pacjenci powinni wiedzieć, że warto mieć dwie ampułki, bo jedna może nie zadziałać. Obserwowano takie sytuacje np. w Japonii, gdzie pierwsza ampułka z powodów technicznych nie zadziałała i konieczne było użycie drugiej.

Co z kadrą lekarską?

Niezbędne jest jej odmłodzenie. Problem alergii w społeczeństwie narasta, a nie maleje. Samo zanieczyszczenie powietrza sprawia, że na SOR-y i oddziały pulmonologiczne trafia więcej osób z zaostrzeniem choroby, bo przy smogu łatwiejszy jest dostęp alergenów do organizmu. Pracy dla specjalistów nie zabraknie.

Rozmawiał Jerzy Dziekoński

27.03.2018
strona 2 z 2
Zobacz także
  • POZ zastąpi alergologów?
Wybrane treści dla Ciebie
  • Kompleksy immunologiczne
  • Próby prowokacyjne
  • Alergia pokarmowa
  • Próba prowokacyjna z alergenem
  • Barszcz Sosnowskiego - jak wygląda, objawy oparzenia, postępowanie po oparzeniu
  • Nadwrażliwość na pokarmy
  • Wstrząs anafilaktyczny (anafilaksja)
  • Astma aspirynowa
  • Dieta dla osób dorosłych z alergią na białka jaja
  • Dopełniacz
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta