Insulinę stosuje się w leczeniu cukrzycy od 1922 roku. Od tego czasu wypróbowano różne preparaty. Były one w różnym stopniu oczyszczone i czasami zawierały dodatkowe składniki, takie jak cynk i protamina, mające głównie przedłużyć działanie leku.
Wkrótce po wprowadzeniu insulin zwierzęcych do terapii spostrzeżono, że u niektórych chorych wywołują one uczulenie. W latach 80. XX wieku przegląd piśmiennictwa wskazywał, że u większości leczonych insulinami zwierzęcymi występowały swoiste przeciwciała, a u części dochodziło do ciężkich odczynów alergicznych. Odczyny miejscowe w niektórych ośrodkach obserwowano aż u 40-60% leczonych. Jednak u większości chorych były one krótkotrwałe, jedynie u 3,5% miały znaczenie kliniczne, a tylko u 1,2% utrzymywały się dłużej lub zwiastowały objawy ogólnoustrojowe.
W następstwie usunięcia licznych zanieczyszczeń i stosowania insuliny wieprzowej, bardziej podobnej do ludzkiej niż insulina wołowa (różni się od ludzkiej tylko jednym aminokwasem, a wołowa trzema), odsetki te się zmniejszyły, ale nadal zdarzały się uczulenia.
Nadwrażliwość na insulinę częściej obserwowano u chorych z atopią. Przegląd piśmiennictwa światowego dokonany w 1999 roku wykazał, że swoista IgE występuje u ponad połowy leczonych insulinami zwierzęcymi, a swoistą IgG w niektórych ośrodkach stwierdzano u wszystkich chorych. Układowe reakcje nadwrażliwości obserwowano u 0,1-2,0% badanych, przy czym niezmiernie rzadko był to ciężki wstrząs.
Obserwowano głównie odczyny anafilaktyczne, przejawiające się nudnościami, wymiotami, wysiewem pokrzywki, częstoskurczem i uczuciem ucisku w klatce piersiowej.
Typowym miejscowym odczynem anafilaktycznym jest bąbel w miejscu wstrzyknięcia insuliny. Czasami powstają małe podskórne guzki, niekiedy bolesne, będące wynikiem reakcji typu III lub duże odczyny miejscowe. Z IgG związana jest oporność na insulinę. Niekiedy występują autoprzeciwciała przeciwinsulinowe (insulin autoantibodies - IAA).